środa, 10 września 2014

Recenzja: Eyeliner Maybelline Lasting Drama black.

Hej Wszystkim !


Przedstawiam Wam mój niedawno nabyty eyeliner w żelu -  Maybelline Lasting Drama (black). Długo zwlekałam z kupnem nowego eyelinera, gdyż mój pierwszy z firmy ELF, był po prostu jednym, wielkim niewypałem- odbijał się na górnej powiece, co psuło cały efekt. Próbowałam nakładać na kreskę czarny cień,  zmatowić powiekę i ciągle to samo. W końcu przyszedł ten dzień, że zaryzykowałam i kupiłam oto ten eyeliner.... i naprawdę nie żałuję !






OPIS PRODUCENTA



'EFEKT
Intensywny efekt o trwałości do 24H

DZIAŁANIE
• Eyeliner nadaje intensywny i głęboki kolor kreski, dzięki formule z silnie skoncentrowanymi pigmentami
• Wygodna forma aplikatora umożliwia precyzyjne narysowanie kreski
• Żelowa formuła, bez tłustych olejków, dodatkowo ułatwia aplikację. '


MOJA OPINIA


Nad opakowaniem nie będę się rozdrabniała, powiem tylko że jest bardzo solidnie wykonane.

Konsystencja żelowa, bardzo łatwo nakłada się na powiekę. Nie kruszy się i nie rozmazuję się za co wielki plus. Nie odbija się na górnej powiece. Kolor bardzo intensywny, wystarczy jedno pociągnięcie, a kreska jest bardzo wyraźna i głęboka

Jest bardzo trwały, producent mówi o 24h... aż tyle go nie miałam na powiece, ale całą noc spokojnie się utrzyma. Ciężko się go zmywa, można sobie podrażnić powiekę przy mocniejszych potarciach. Na mojej ręce widnieją jeszcze trzy leciutkie kreseczki, gdyż nie zdołałam go do końca zmyć .






Uwagi mam jedynie co do pędzelka załączonego do opakowania...aż wstyd, że do tak dobrego eyelinera, producent był wstanie dołączyć coś takiego. Nie jestem wizażystką, może one nie mają z tym problemu... ale żeby zrobić przeze mnie  'jaskółkę' tym pędzelkiem to graniczy z cudem ! Powiem Wam, że o wiele lepiej nakłada mi się nim pomadkę niż eyeliner.... 





MAKIJAŻ :





Pojemność: 3g.


Cena: ok.30 zł w Rossmanie

Dostępność: w drogeriach, sklepach internetowych- ogólnie rzecz biorąc nie ma problemu, aby go znaleźć.


PODSUMOWANIE

Jestem jak najbardziej na tak. Po przeżyciach z poprzednim eyelinerem, w tym się zakochałam. Jedyną wadą jest ten pędzelek, ale mam swoje pędzelki, więc z aplikacja nie ma problemu. Jest dosyć drogi, ale w promocji można kupić go naprawdę tanio.


OCENA  5-/5


Macie ten eyeliner? Jakie są Wasze wrażenia ? A może macie innych faworytów o których chciałybyście się ze mną podzielić? 


Pozdrawiam ;)




niedziela, 31 sierpnia 2014

Recenzja: Paleta SLEEK I-DIVINE IN SNAPSHOTS.

Hej Wszystkim !

Dzisiaj przychodzę do Was z moją nowo kupioną paletą, którą jestem zachwycona ! Jest to SLEEK SNAPSHOTS. To moja druga paletka tej marki. Pierwszą, AU NATUREL kupiłam dwa lata temu i używam jej do tej pory. Bardzo lubię te cienie, gdyż są neutralne, nadają się do makijażu codziennego jak i wieczorowego. SNAPSHOTS natomiast zawiera bardzo żywe kolory, idealne dla osób, które lubią kolorowe makijaże. Osoby, które wolą stonowane, naturalne makijaże także znajdą coś dla siebie,








Kolory bardzo intensywne, mocno na pigmentowane. Mamy cienie matowe  oraz perłowe. Perłowe  dobrze się nakłada palcem jak i pędzlem (syntetycznym), Maty nakładam pacynką lub pędzlem.  Dobrze się łączą, przy rozcieraniu granic, nie ścierają się. W zestawie także była pacynka, niestety zapomniałam włożyć jej do paletki  przy robieniu zdjęć :)


SWATCHE

Cienie nałożone na rękę na pomocą
 palca, bez bazy.








Cena: ok. 38zł

Dostępność: w drogeriach internetowych, na allegro

Wymiary

zamknięta paletka14 cm x 7,2 cm

lusterko: 13,2 cm x 6,8 cm


średnica pojedynczego cienia: 2 cm


PODSUMOWANIE:

Bardzo jestem zadowolona z kupna tej palety. Może nie będę korzystała z każdego cienia ( jak to bywa zwykle przy paletach), ale z większości na pewno skorzystam. Ulubione cienie to numer 2 ( podkreślam wewnętrzny kącik oka, lub nakładam na środek powieki), 5 ( środek powieki lub dolna powieka), 8 ( środek powieki). Szczerze Wam polecam tą paletkę. Chyba nie mogę nic jej zarzucić.


OCENA 

 5/5

Macie tą paletkę ? Jakie są Wasze wrażenia ? Które kolory najczęściej stosujecie?


Pozdrawiam :)



środa, 20 sierpnia 2014

Recenzja: Głęboko nawilżający krem do stóp z masażerem AVON.

Hej Wszystkim !

Chciałabym przedstawić Wam moją pierwszą recenzję :) Na pierwszy rzut idzie Głęboko nawilżający krem do stóp z masażerem AVON , którym jestem naprawdę zachwycona, po za jedną wpadką... Byłam zaciekawiona masażerem, który posiada ten produkt, gdyż jeszcze nigdy nie widziałam kremów z takim gadżetem. Jeśli jesteście ciekawe mojej opinii na temat tego kremu... czytajcie dalej :)




OD PRODUCENTA

'Masaż i nawilżenie stóp - teraz tylko w jednym kroku! Wypróbuj wygodny w użyciu masażer: masaż nie tylko przynosi ulgę obolałym i zmęczonym stopom, ale także stymuluje przepływ energii w całym twoim ciele. Działanie: Formuła z masłem kakaowym i gliceryną wspomaga gojenie bardzo suchej skóry stóp. Sprawia, że twoje stopy są zrelaksowane i odświeżone. Sposób użycia: Przyłóż aplikator i delikatnie dociskając, masuj stopę okrężnymi ruchami.'

wtorek, 19 sierpnia 2014

#1

Hej Wszystkim :)

Jako że to mój pierwszy post, chciałabym Was serdecznie zaprosić do obserwowania.  Jak na razie blog nie wygląda może zachęcająco... ale mam nadzieję, że z dnia na dzień będzie prezentował się lepiej  :) 

Na początek chciałabym Wam pokazać moje paznokcie... :) Wykonałam je dwa dni temu i muszę powiedzieć, że trzymają się całkiem nieźle, mimo, że codziennie jestem w pracy.

Paznokcie najpierw pomalowałam  lakierem, firmy Kobo ( nr 42 FOR GET - ME - NOT), który upolowałam w Naturze za około 6zł. Następnie namalowałam sondą z Avonu ( kuleczką) cętki białym lakierem ( u mnie Eveline French Manicure) oraz zaznaczyłam je dookoła czarnym lakierem (Miss Sporty). 

Oto efekt:










Czy Wy też lubicie wzorki na paznokciach, czy wolicie jednolity kolor na paznokciach ?

Pozdrawiam :)